piątek, 31 lipca 2009

Tomek Mackiewicz aka "Czapa" Khan Tengri solo Trawers 2009 relacja No 7. ( 30 lipca 2009 godz.12.25 )

Tomek zmęczony, lekko poturbowany przez lawinę dotarł do obozu drugiego na wysokości 5200 npm.Kończy mu sie paliwo do kuchenki, które czy chce czy nie chce musi uzupełnić.Po krótkim odpoczynku w bazie i przy sprzyjającej pogodzie planuje zatakować szczyt wczesniej przechodząc przez grań. Waldasso

wtorek, 28 lipca 2009

Tomek Mackiewicz aka "Czapa" Khan Tengri solo Trawers 2009 relacja No 6. ( 28 lipca 2009 godz.09.15 )

Ogólnie nie jest lekko.Mnóstwo lawin śnieżno kamiennych,teren lodowca cały pokryty szczelinami. W dodatku od trzech dni Czapkins siedzi w namiocie i czeka na poprawę pogody.Ale jak to Czapkins daje rade nie penia i pozdrawia wszystkich... Waldasso

poniedziałek, 27 lipca 2009

Tomek Mackiewicz aka "Czapa" Khan Tengri solo Trawers 2009 relacja No 5 ( 25 lipca 2009 godz.10.50 )

Tomek zasuwa do przodu, zastanawia sie nad drogą i opisuje rzeczywistość. Jak to prawdziwy wymiatacz nie penia i nie peka, zaraz złoi całą góre i skok i wraca. Czapkins czekamy

piątek, 24 lipca 2009

EL CAMINO BABY TRAILER

Długo oczekiwany...ale narazie jeszce jako trailer tak dla podwyższenia ciśnienia... Waldasso
Czpkins juz na grani...łoji ile wlezie chłopina. Życzenia dla żony Joanny z okazji rocznicy ślubu... z Czapkinsem oczywiście :) Przyłączam się...
Waldasso
P.S aktualna mapka post niżej "made in Klon"

środa, 22 lipca 2009

poniedziałek, 20 lipca 2009

Tomek Mackiewicz aka "Czapa" Khan Tengri solo Trawers 2009 relacja No 1 ( 20 lipca 2009 )

20 lipca 2009 Tomek zadzwonił poraz pierwszy z trasy swojego najnowszego projektu: Khan Tengri solo Trawers 2009.Łaczność za pomocą telefonu satelitarnego. Kolejne relacje prosto z trasy co 3 dni.
Wiecej o wyprawie na blogu Tomka:
oraz blogu Marka Klonwskiego:
Relacje plus newsy równiez na
nadajemytv.com

niedziela, 19 lipca 2009

Ostatnia podróż Homara Atlantyckiego...

Ostatnie 6 dni spędziliśmy na Półwyspie Dingle, rozbijając swoje namioty na plaży Dumps zaraz za miasteczkiem Castlegregory. Sześć wspaniałych dni z pogodą podobną do tej którą, możemy spotkać wyjeżdżając np. na Wyspy Kanaryjskie. A więc: mnóstwo słońca plus sporo wiatru. A jeżeli wiatr to oczywiście, całe zastępy kitesurferów ( sportu który w Irlandii zdobywa sobie coraz większą popularność) oraz windsurferów. Dumps był naprawdę "busy".W tym całym, miejscami sporym nawet zgiełku szukaliśmy wytchnienia próbując odkrywać miejsca na półwyspie dla nas dotąd nie znane . Jak to często bywa rzeczy najciekawsze znajdują się zazwyczaj na wyciągnięcie ręki, o czym niestety bardzo często zapominamy. Nie inaczej było tym razem. Mijając Dumps i jadąc dalej w kierunku największej bazy nurkowej w Irlandii "Waterworld" dojechaliśmy razem z naszym zaprzyjaźnionym Kitesurferem Wojtkiem, do małego portu rybackiego, będącego bazą dla małych rybackich kutrów łowiących homary i kraby atlantyckie. Klimat porciku jak zawsze w takich przypadkach ni mniej ni więcej tylko fantastyczny.Spokój i wyciszenie. Duże zwolnienie obrotów. Ktoś coś tam sobie dłubie, naprawia, maluje etc. Ocean spokojny prawie flauta.Słońce świeci, i tylko turyści pojawiają się co chwile żeby odetchnąć w zaciszu tego niezwykłego miejsca.
Po tym krótkim rekonesansie który, wypadł nadzwyczaj korzystnie zdecydowaliśmy się spędzić w przystani cały dzień, zarzywając kąpieli, opalając się i przygladając się życiu tego mikro porciku. Trafiliśmy tam juz ok godzimy 9.30 rano a więc nic co ważne dla zycia tego miejsca, nie mogło ujść naszej uwadze. I rzeczywiście tego dnia trafilismy na bardzo ważne z punktu widzenia użytkowników (rybaków) tego miejsca wydarzenie. To był dzień odbioru i załadunku towaru którym lokalni rybacy handlują a, co za tym idzie utrzymują siebie i swoje rodziny. Mowa tutaj oHomarach i Krabach Atlantyckich. Mało kto wie ale Irlandia jest jednym z najwiekszych importerów owoców morza w Europie.Kraby,Homary i Mule które, można znaleźć na stołach Europy bardzo często pochodzą z Irlandii właśnie. W tym maleńkim porcie zaczyna się ostatnia droga tych zwierzaków, przed lądowaniem na stołach restauracji oraz domów całej Europy.
Byliśmy świadkami tego smutnego procesu który, co należy jeszcze raz podkreślić daje utrzymanie rybakom i ich rodziną.Homary oraz Kraby zaraz po złowieniu i przetransportowaniu ich do portu przetrzymywane są w wielkich drewnianych skrzyniach,unoszących się na wodzie niedaleko kutrów. W momencie odbioru towaru przez dystrybutora są transportowane do nabrzeża skąd pracownicy portowi i sami rybacy przeżucają je do wielkiej chłodni TIRa czekającego na nabrzeżu. Trzeba pamiętać przy tym że, zwierzęta te cały czas są żywe. Homary mają zabezpieczone gumkami szczypce ponieważ potrafią takim właśnie szczypcem odciąć palec delikwentowi który wchodzi im w drogę.
Setki Krabów w skrzyniach czekaja na swój koniec, będąc przy okazji narażone na chodzenie po nich, miażdżenie i łamanie. Bezlitosna machina handlowa nie zna litosci. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z rybaków prawo Irlandzkie nie zakazuje połowu Homarów płci żeńskiej. Wiele z tych osobników to samice z ikrą. Przy wkładaniu Homarów do skrzynek łamie sie im czułki ,wąsy, korpusy. Lokalni mieszkańcy czekają już z siatkami.Jeden Homar kosztuje zaledwie 15 euro. W paryzu juz 60 euro...Żeby były smaczne trzeba je wrzucić żywe do wrzątku...
Waldasso Nadajemy TV 2009
CDN...
Fotoreportaż pt.: "Akcja Lobster" w FotoGalerii Nadajemy TV

niedziela, 12 lipca 2009

Tak to własnie w sobote katowalismy głównie chyba moja kamerę..

Kamera ledwo co żyje po tej hardcore sesji video.Obudowa ewa-Marine dała dupy na całej linii.Zaczynam być po prostu zniesmaczony tzw.nową niemiecką myślą technologiczną. Uwierzcie zaczynam podejrzewać ze w przypadku tej obudowy sprawa zakończyła się na programie do projektowania tego typu urządzeń. Zdaje się ze nikt tego nie testował.Ale nic to look na Mruwkę i jego wielka nową miłość...KTM I tyle...czekam aż moja kamera się podniesie Waldasso Nadajemy TV 2009

czwartek, 2 lipca 2009

Tomek Mackiewicz aka "Czapa" ostatni górski trening przed wyjazdem w góry Tien Szan

Video relacja z ostatniego górskiego treningu Czapkinsa przed wyjazdem w góry Tien Szan w Chinach. Jak możecie się przekonać z materiałów zarejestrowanych przez Tomka jego aparatem Nikon D90, Czapkins jest w wybornej formie, sypie dowcipami, nieco charczy, stara się przekonać swoją ukochaną Babcię do nowego projektu, nie pęka, nie penia i czerpie pełną garścią z życia w tak pięknych okolicznosciach przyrody.Czapa stary wariacie trzymaj się i pamietaj że, my tu wszyscy sciskami za ciebie kciuki i kibicujemy ci na maxa!:)
W imieniu całej Czapkinsowej widowni
Waldasso Nadajemy TV 2009

cytat z...

http://ekstra.sport.pl/ekstra/1,151825,19971902,amazonski-triatlon.html?disableRedirects=true - Cały czas płynąłem za Marcinem na wynajęte...